Kiedy Alzheimer i Cancer Collide

2 pytania, które należy zadać, gdy twój ukochany z chorobą Alzheimera dostanie raka

Pamiętam, kiedy mój ojciec dostał Alzheimera. Zaczęło się od łagodnego upośledzenia poznawczego (MCI), a następnie rozwijało się, aż stało się niezaprzeczalnie chorobą Alzheimera.

I pamiętam, kiedy mój ojciec później dostał raka prostaty .

I pamiętam długie dyskusje z matką, co robić.

Dla tych z nas, którzy widzieli ukochaną osobę, która rozpadła się w pustą skorupę kogoś, kogo kiedyś ceniliśmy, myśl o naszej ukochanej, która cierpi "Długie do widzenia", czyli chorobę Alzheimera, może umrzeć łatwo, pokojowo i wkrótce od raka wydaje się być błogosławieństwem.

Biorąc pod uwagę, że choroba Alzheimera, najczęstsza forma demencji, to choroba starzenia się, a rak jest również powszechny i ​​choroba starzenia się, scenariusze takie jak mój ojciec nie są rzadkie. Ale oto co jest interesujące: badania pokazują, że pacjenci z chorobą Alzheimera mają mniejsze ryzyko zachorowania na raka i że pacjenci z chorobą nowotworową mają mniejsze ryzyko choroby Alzheimera. Analizy te nie wskazują związku przyczynowego; to znaczy, obecnie nie ma dowodów na to, że posiadanie jednej choroby powoduje zmniejszenie ryzyka zachorowania na drugą chorobę. Istnieje tylko skojarzenie, co oznacza, że ​​posiadanie jednego wiąże się ze zmniejszonym prawdopodobieństwem uzyskania drugiego (z niejasnych przyczyn).

Jednak niższe ryzyko jest dalekie od braku ryzyka. Tak więc wielu pacjentów z chorobą Alzheimera, takich jak mój ojciec, zachoruje na raka, co stanowi niezwykle trudną sytuację zarówno dla członków rodziny, jak i świadczeniodawców. Z osobistego doświadczenia mojej rodziny, w połączeniu z moim doświadczeniem zawodowym (opieką nad pacjentami z chorobą Alzheimera, u których później zdiagnozowano raka), znalazłem dwa ważne pytania, które należy zadać, próbując określić, jak agresywnie (lub jeśli w ogóle) leczyć raka w osoba cierpiąca na demencję Alzheimera:

1. Jak zaawansowana jest choroba Alzheimera i jak szybko postępuje?

Choroba Alzheimera nie ma tendencji do stopniowego i liniowego postępu, ale ostatecznie zawsze postępuje. Dla tych z bardzo zaawansowaną chorobą (jak mój ojciec dzisiaj) lub tych, którzy idą szybko w kierunku takiego stanu, prawdziwej jakości życia nie ma.

Pacjentka z późnym stadium choroby Alzheimera nie ma także zdolności umysłowej do zrozumienia, co się dzieje podczas przyjmowania lub radzenia sobie z efektami chemioterapii, radioterapii lub zabiegu chirurgicznego. Takie mylące (i niewygodne fizycznie) wydarzenia są dla zaawansowanego chorego na Alzheimera bardziej niż dezorientujące. Są przerażające. Dla wielu rodzin bezbolesna, cicha śmierć byłaby błogosławieństwem dla ich ukochanego zaawansowanego cierpiącego na Alzheimera w porównaniu z terrorem, którego ich kochany doświadczał (nie wspominając o fizycznym dyskomforcie) długotrwałego leczenia raka.

2. Jakiego rodzaju, stopnia i stopnia złośliwości komórek jest rak?

Nieleczona, przeważająca większość nowotworów złośliwych spowoduje śmierć pacjenta często lat (lub w przypadku mojego ojca, dziesięcioleci) wcześniej niż śmierć z powodu choroby Alzheimera . Wielu chorych na raka umiera stosunkowo spokojnie, a ich ciała po cichu rozdają szeroko rozprzestrzenioną chorobę. Ale inne nowotwory są typu, stadium i / lub stopnia komórkowego (ogólna agresywność) związane z wysokim prawdopodobieństwem bolesnej lub cierpiącej na śmierć śmierci, jeśli nie są leczone. Rak rozprzestrzenia się na kości, podobnie jak wysokie ryzyko dla mojego ojca, jest często niezwykle bolesny i trudny do wyleczenia.

Rak rozprzestrzenia się w płucach, a wewnętrzna wyściółka klatki piersiowej może powodować gromadzenie się płynu, co znacznie utrudnia oddychanie. Znowu, silny ból kości i sapanie za tlen bada poziom najostrzejszych pacjentów z rakiem; u osób z demencją strach jest przytłaczający.

Kiedy nasza rodzina zadała te dwa pytania, odpowiedź na mojego ojca była jasna. Po pierwsze, jego choroba Alzheimera nie była jeszcze tak zaawansowana, a on nadal ma pewną jakość życia. Wciąż znał moją matkę (i uśmiechał się bez końca w jej obecności) i rozpoznawał swoich synów jak ludzi, których kochał. Wciąż szczęśliwie słuchał śpiewanych głosów wznoszących się przez okno z sąsiedniego przedszkola.

Ale nawet gdyby jego choroba Alzheimera była znacznie zaawansowana, tak jak teraz, postanowilibyśmy leczyć jego raka prostaty. To dlatego, że w przeciwieństwie do większości nowotworów prostaty, mój ojciec ma cechy bardzo agresywnego typu komórek, niosąc ze sobą wysokie prawdopodobieństwo rozprzestrzenienia się w kościach, co, jak wiedziałem z mojego obszernego doświadczenia w opiece nad pacjentem, byłoby bardzo bolesne i trudne do uciszenia.

Ostatecznie wybór pozostawia się rodzinie (najczęściej współmałżonkowi) pacjentowi z chorobą Alzheimera, aby działał w tym, co uzna za korzystne dla ukochanej osoby. Dla niektórych rak musi być zawsze leczony niezależnie od demencji współmałżonka. Dla innych, spokojne wyjście z rąk nowotworu jest ostatnim darem, jaki może obdarzyć małżonek swoim kochającym partnerem życiowym. Trudno jest ocenić, czy którekolwiek podejście jest błędne, ale jeśli ścieżka niezwiązana z leczeniem jest taka, jaką rozważasz dla swojej ukochanej osoby, zadaj te dwa pytania.